wtorek, 29 stycznia 2013

Asura's Wrath


Gra przepełniona gniewem....zdradą....zemstą...i jeszcze większą dawką gniewu..... Zapraszam do wglądu.

Asura's Wrath – fabularna gra akcji wyprodukowana przez CyberConnect2 i wydana w lutym 2012 roku przez Capcom na konsole PlayStation 3. Dynamiczny i efektowny slasher. Wcielamy się w nim w tytułowego Asurę, półboga i obrońcę ludzi, który został zdradzony przez swoich pobratymców. Nieustraszony wojownik poprzysięga zemstę na wszystkich przeciwnikach. Gra jest wykonana w konwencji hack & slash, w której zmierzymy się z przeciwnikami wykorzystując nadprzyrodzone moce naszego bohatera oraz boskie wsparcie. Została zbudowana na bazie mitologii azjatyckiej przeniesionej w realia science fiction. Cała historia obraca się wokół starożytnych legend, których akcja toczy się w nowoczesnym, ale pełnym magii miejscu. Dzięki takiemu podejściu otrzymujemy bardzo nietypowy, a przy tym atrakcyjny świat. Sterowany przez nas bohater jest półbogiem zdradzonym przez swoich braci. Jego córka została porwana, a on sam wygnany na Ziemię. Teraz napędzany gniewem stara się odzyskać utraconą pozycję. Na drodze stają mu pozostali bogowie, którzy przyczynili się do jego zdrady, a teraz nie chcą dopuścić by Asura (swoją drogą w trybie maksymalnego wkurwienia przypominał mi Naruto opanowanego przez Kyubiego) odzyskał dawną moc. Kierując poczynaniami bohatera, musimy zmierzyć się z poszczególnymi bossami, a walka z nimi stanowi jeden z ciekawszych elementów całej rozgrywki. Nasi wrogowie, jak na bogów przystało, mają ogromne rozmiary, począwszy od gigantów o rozmiarze wieżowca, a skończywszy na tytanie wielkości całej planety. Gra zbudowana na podobnym silniku co God of War 3 czy Castlevania: Lords of Shadow, bardziej przypominała mi 17 odcinkowe anime niż grę, ponieważ zawiera dużo przerywników i interaktywnych filmików ( to był akurat plus ;) ) gdzie możemy aktywnie uczestniczyć w rozwoju fabuły filmowej, w sumie nie możemy....wręcz musimy ! ponieważ za brak aktywności podczas takiej filmowej rozgrywki, nie otrzymujemy żadnych punktów (pomijając to, że dostajemy niezłego łupnia), a uwierzcie mi - punkty prędzej czy później się przydadzą, najlepiej w jak największej ilości co by odblokować jak najwięcej Asurowych zasobów i niespodzianek. Muzyka - wręcz prześwietna, ogromny atut tej gry, delektowałem się każdym kawałkiem z osobna, bardzo klimatyczna, nawiązująca do dalekiego wschodu i budująca odpowiednią atmosferę, bardzo dobrze dopasowana do całości gry. Moim zdaniem, jedna z lepszych ścieżek gejmowych ever, bardzo mi się podobała i podobuję do tej pory. Co do szeroko pojętej rozgrywki - zróżnicowana, człowiek miał wrażenie, że ogląda jakieś super epickie anime przepełnione superbohaterami, bogami, monstrualnymi potworami i innymi herosami, przy tym dosyć często się przez to zagapiał i miał opóźniony powrót do gry ;) (chociaż mi to osobiście nie przeszkadzało, było na czym oko zawiesić). Czasami z tego nadmiaru wydarzeń na ekranie, człowiek może pogubić się wciskając odpowiednie przyciski, ale dla wyjadaczy God of War'a czy Castlevanii nie powinno to stanowić większego problemu, kwestia przyzwyczajenia i czujności ekranowej. Samą grę można przejść w ciągu jednego dnia (mi to zajęło 7 godzin) i szkoda trochę, że tylko siedem...ale cóż...coś za coś, ideów nie ma. Filmiki - w dużych ilościach, więc wielcy zapaleńcy nieustannego napieprzania w pada bez chwili oddechu będą mocno zawiedzeni, w Asurze często są przerywniki filmowe, dla jednych będzie to plus, dla innych minus, mi osobiście to nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie - oglądało się je całkiem fajnie, nie straszyły kiepską grafiką ani dłużyznami. Sama konstrukcja zarówno gry jak i filmików jest mocno anime'owa - tzn. dosłownie tak jakby najzwyczajniej w świecie oglądało się anime, z krótkimi reklamami w połowie i filmikiem zapowiadającym następny odcinek na końcu danego chaptera. Fabuła - dosyć ciekawa z fajnym motywem zdrady w tle, nie jest to może nic odkrywczego, ale jest ładnie poprowadzona, rozbudowana tam gdzie jest to konieczne a nawet zawiera w sobie parę ciekawych smaczków. Klimat - mroczny, z lekką gdzie nie gdzie nutką pozytywnych wibracji, dużą dawką heroizmu i patosu. Postacie - nieszablonowe, bardzo zróżnicowane, każda z nich ma swoją historię, indywidualny sposób zachowania i motywy nimi kierujące, zdecydowanie zapadają w pamięć i nie tworzą sztucznego tła. Podsumowując jest to gra godna polecenia przede wszystkim dla fanów mangi i anime, z racji tego, iż zawiera w sobie dużo charakterystycznych rzeczy, z których przeciętny mangowiec będzie bardzo zadowolony. Przede wszystkim polecam to dzieło cierpliwym graczom, bo mogą się trochę tych filmików jednak naoglądać. Suma sumarum - zdecydowany It's a must dla fanów dalekiego wschodu i ciekawa propozycja dla pozostałych graczy ;)

Screeny: 


sobota, 19 stycznia 2013

Shōgatsu san-ga-nichi czyli Sylwester 2013 po japońsku

Artykuł opóźniony z racji braku dostępu do neta przez ostatnie 2 tygodnie, ale postaram się teraz nadrobić zaległości ;). Dzisiaj parę słów o japońskim Sylwestrze, jak Japończycy witają Nowy Rok ?, jak wyglądają obrzędy związane z godnym przywitaniem Nowego Roku i zabawa noworoczna ?, odpowiedzi na te i wiele innych dręczących was pytań znajdziecie poniżej, także zachęcam do czytania.


Shōgatsu san-ga-nichi (jap. 正月 三が日 Shōgatsu san-ga-nichi, dosł. trzy dni stycznia) – japoński Nowy Rok (powszechnie używa się zwrotu o-shōgatsu, gdzie o- jest przedrostkiem honoryfikatywnym). Jest formalnym świętem państwowym w dniu 1 stycznia, ale zwyczajowo i o różnym charakterze obchodzi się do 3 stycznia. Jest to nie tylko czas zabawy i spotkań z bliskimi, ale także szansa na pozamykanie starych spraw, rozpoczęcie życia od nowa i zapewnienie sobie szczęścia w przyszłości. Przygotowania do obchodów Nowego Roku zaczynają się od susu-harai (także susu-haki) - porządków domowych. Składają się na nie czynności, dzięki którym domostwo ma wejść w nadchodzący rok oczyszczone ze złych wspomnień. Pierwszą z nich jest sprzątanie. Usuwane, a czasem spalane, są rzeczy dawno nieużywane, zbędne i związane z przykrymi momentami życia. Kolejnym krokiem jest udekorowanie domu. Po obu stronach wejścia do domu ustawiane są kado-matsu - ozdoba złożona z trzech ostro przyciętych bambusów związanych słomą ryżową i przystrojonych gałązkami sosny. Jest ona miejscem zamieszkania Toshigami, bóstwa zapewniającego dobrobyt i urodzaj. Charakterystyczną dekoracją jest też shime-nawa, czyli wisząca kompozycja ze słomy ryżowej i poskręcanego w zygzakowaty wzór papieru. Ma ona odganiać złe duchy. Wcześniej przygotowuje się także niektóre potrawy np.: ryżowe ciasteczka mochi jedzone razem z zupą zōni oraz toso - ceremonialne, ostre sake z dodatkiem ziół. Przed nadejściem Nowego Roku należy również złożyć ofiary bóstwom. Składają się one zazwyczaj z mochi, suszonych daktyli, nasion sosny, ryb, mięczaków, czarnej fasoli, kwiatów i owoców (zwykle mandarynek). Przed shōgatsu należy też wysłać okolicznościowe kartki z życzeniami, które nazywają się nenga-jō. Wszystkie przygotowania muszą zostać zakończone przed nocą 31 grudnia. Wieczór poprzedzający shōgatsu tradycja nakazuje spędzić z rodziną. W czasie Nocy Noworocznej Japończycy odwiedzają świątynie lub oglądają programy noworoczne w telewizji. Najważniejszym wydarzeniem jest 108 uderzeń świątynnych dzwonów (joya-no kane). Ich bicie ma wypędzić stary rok, uwolnić ludzi od grzechów i dać im nową nadzieję. Ranek 1 stycznia rodziny spędzają na wspólnych modlitwach przed domowymi ołtarzami. Podejmują tam noworoczne postanowienia i wypowiadają życzenia. Używa się do tego lalek darumy. Posiadają one tylko głowę i nie mają oczu. Podczas składania prośby lalce domalowywane jest jedno oko. Jeśli życzenie się spełni dorysowuje się też drugie, a jeżeli nie, to daruma zostanie spalona w następną Noc Noworoczną. Tradycyjnie w pierwszy dzień roku wręcza się dzieciom podarki, czyli o-toshidama. Są to zwykle pieniądze włożone w koperty. Zwyczaj ten zobowiązuje do dawania prezentów nie tylko własnym dzieciom, ale także tym pochodzącym z zaprzyjaźnionych rodzin. Noworoczny poranek to także czas, gdy roznoszone są kartki z życzeniami. Tego dnia należy także obowiązkowo odwiedzić świątynie. Drugi dzień obchodów Nowego Roku wiąże się z wieloma tradycjami i obyczajami:hatsu-yume - dosł. pierwsze marzenie sennne i wróżba, dotycząca interpretacji snu z nocy 1 na 2 stycznia, pomyślność zapewnia sen o górze Fuji, zielu oberżyny, sokołach i jastrzębiach;hatsu-ni - przyjęcie przez właścicieli sklepów pierwszego towaru w roku;kaki-zome - pierwsza kaligrafia, przedstawia ona często noworoczne postanowienie; Genshi-sai - dworska ceremonia odbywająca się w Pałacu Cesarskim, której częścią jest taniec gagaku wykonywany w obecności cesarza i dworu. Do popularnych zwyczajów noworocznych należy także wkładanie pod poduszkę zapewniającego szczęście obrazka z Shichi-fukujin (Siedmioma Bogami Szczęścia) lub z takara-bune (statkiem wiozącym tych bogów i ich skarby) oraz talizmanu baku, który odpędza złe sny. Shōgatsu jest także czasem zabawy i odpoczynku. Tradycyjne noworoczne gry to: hane-tsuki - rodzaj japońskiego badmintona, odbijanie paletką specjalnej lotki, popularne wśród dziewczynek; tako-age - puszczanie latawców; karuta - gra karciana, jej znajomość świadczy o wykształceniu i wiedzy. Polega na połączeniu w pary 200 kart ilustrowanych fragmentami poematów, przysłów, portretami postaci historycznych i rysunkami kwiatów. Sędzia odczytuje część tekstu, a gracze muszą odszukać jego zakończenie. Wygrywa ten, kto pierwszy pozbędzie się wszystkich kart, a przegrany zakłada worek na głowę.  sugoroku - gra planszowa przywieziona do Japonii z Chin w VI w., potrzebne są do niej dwie kostki do gry oraz po 15 krążków białych i czarnych. Festiwale i rytuały związane tematycznie z Nowym Rokiem trwają do początku lutego. 7 stycznia to dzień spożywania nana-kusa-gayu - kleiku na 7 ziołach, który ma chronić przed 7 rodzajami chorób. Po tym terminie można usunąć kado-matsu. Kagai-mochi to podwójny placek ryżowy ozdobiony noworocznymi symbolami. Zjadany jest 11 stycznia i wtedy jest tak zeschnięty i twardy, że trzeba go rozbijać młotkiem. Tradycja zabrania go kroić, ponieważ jest to równoznaczne ze zniszczeniem swoich szans na szczęście. Placek spożywa się wraz z zupą, a ceremonia ta nazywa się kagami-biraki. Rodzinne obchody świąteczne kończą się z dniem 14 stycznia. W ogniskach palone są wtedy ozdoby, ludzie bawią się przy muzyce, śpiewie i jedzeniu. Dzień ten uważany jest także za najlepszy czas do zawierania umów przedmałżeńskich. Ciekawostką jest to, iż Sylwestra najbardziej oczekują dzieci, gdyż tego właśnie dnia otrzymują one od dorosłych pieniądze jako prezenty. Także moim skromnym zdaniem warto chociażby raz do roku zasmakować takiego dalekowschodniego Sylwestra, poznać jego urok, zabawić się z przyjaciółmi wśród azjatyckich rytmów i Japońskiej braci a przede wszystkim dać się mile zaskoczyć różnorodnością atrakcji, jakie czekają tam na miejscu w tym wyjątkowym okresie.

Kilka sylwestrowych fotek: